Szczury opanowały kamienicę w Świdnicy: Zażądano skutecznej deratyzacji
W odpowiedzi na liczne zgłoszenia zaniepokojonych mieszkańców budynku przy Przechodniej 5 w Świdnicy, lokalne władze podjęły kroki mające na celu uporządkowanie sytuacji. Mieszkańcy od dłuższego czasu borykali się z problemem szczurów, które bez przeszkód poruszały się po ich mieszkaniach. Maria Florczak, pełniąca funkcję wicedyrektora Miejskiego Zarządu Nieruchomości w Świdnicy, potwierdziła, że podjęto działania mające na celu zwalczenie tych gryzoni. Jak tłumaczyła, proces eliminowania szczurów nie jest natychmiastowy – trutka musi zadziałać, co wymaga pewnego czasu.
Mieszkańcy wspomnianej kamienicy zgłosili problem publicznie na początku października, alarmując o plagę szczurów. Wskazywali, że gryzonie swobodnie przenikają do ich domów, nawet na strychy. Szczury zdawały się już zupełnie nie obawiać ludzi, co stawiało zwłaszcza dzieci w realnym niebezpieczeństwie. Obawy mieszkańców nasilało także to, że gryzonie swobodnie poruszały się po piwnicach, do których dotychczas musieli schodzić po węgiel. Teraz jednak piwnice pozostają zamknięte, co stanowi pewne pocieszenie dla mieszkańców.
Alarmując o problemie, mieszkańcy Przechodniej 5 podkreślali, że działania Miejskiego Zarządu Nieruchomości nie są wystarczające. Zdaniem lokatorów, do tej pory ograniczyły się one jedynie do umieszczenia ogłoszenia informującego o zakazie pozostawiania śmieci poza wyznaczonymi do tego miejscami oraz ustawienia jednej trutki w piwnicy.
Jednak jak zapewnia Maria Florczak, władze miasta podjęły już stosowne działania. We wrześniu zlecono przeprowadzenie deratyzacji na Przechodniej 5, a wykonawca zobowiązany został do regularnej kontroli i uzupełniania trutki. Florczak podkreśla jednak, że eliminacja szczurów to proces wymagający czasu i cierpliwości, aby móc zaobserwować efekty.